Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

GIGANT poleca: W dalekiej galaktyce

 


Wydawnictwo EGMONT po raz kolejny za sprawą „GIGANTA” przenosi nas do magicznego świata Kaczogrodu. Tegoroczny czwarty już tom o tytule „W dalekiej galaktyce” to kolejne dziesięć opowieści. Spotkamy się tutaj oczywiście z takimi postaciami jak Kaczor Donald, Myszka Miki, Sknerus i wiele innym mniej lub bardziej znanych osobowości.

Jak zawsze, przedstawione historie są ciekawe, wciągające i różnorodne. Zobaczymy bowiem jak łatwo można pomylić grę komputerową z rzeczywistością, wraz z Mikim zbadamy tajemnice Rowu Mariańskiego, zwiedzimy Atlantydę oraz przeżyjemy wiele innych niesamowitych przygód.

To niesamowite, że mimo, iż powstało tyle opowieści o mieszkańcach Kaczogrodu, te nadal fascynują, wciągają i potrafią zainteresować czytelnika. To tylko świadczy o tym, z jakim fenomenem mamy do czynienia. Ja znów wsiąkłem na dobre i nie mogłem oderwać się od zeszytu, jeszcze tylko jedna strona, jeszcze jedna historia. Kolejny tom „GIGANTA” nie zawiódł mnie. Wręcz przeciwnie, świetnie się przy nim bawiłem. Mimo wieku, jaki posiadam, przygody Kaczora Donalda, Myszki Miki, Goofiego i reszty, bawią mnie tak samo jak w dzieciństwie. A to chyba najlepsza rekomendacja.

 Dziękuję Egmontowi za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń