Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars – Jango Fett: Szlak straconej nadziei - recenzja

 „Szlak straconej nadziei” to komiks, który pokazuje Jango Fetta w formie, jakiej dawno nie widzieliśmy. Historia rozgrywa się przed wydarzeniami z „Ataku Klonów” i szybko wrzuca czytelnika w świat intryg, skradzionych artefaktów i politycznych napięć. Jango z łowcy nagród staje się tu celem, a to od razu podnosi tempo i tworzy ciekawy punkt wyjścia do całej opowieści. Scenariusz Ethana Sacksa jest prosty, ale dobrze ułożony. Mamy dynamiczne sekwencje walk, pościgi, ale też momenty, w których widać, że życie łowcy nagród to nie tylko blaster i zbroja. Komiks stara się pokazać Jango jako postać bardziej złożoną — nieprzesadnie, ale na tyle, by lektura była bardziej angażująca. Całość uzupełniają rysunki Luke’a Rossa i Willa Slineya. Kadry są czytelne, dobrze skomponowane, a styl świetnie oddaje klimat klasycznych historii ze świata Star Wars. Dużym plusem jest również to, że mimo znanych postaci komiks nie wydaje się przewidywalny. Zdrady, zmieniające się sojusze i szybkie zwroty ...

GIGANT poleca: W dalekiej galaktyce

 


Wydawnictwo EGMONT po raz kolejny za sprawą „GIGANTA” przenosi nas do magicznego świata Kaczogrodu. Tegoroczny czwarty już tom o tytule „W dalekiej galaktyce” to kolejne dziesięć opowieści. Spotkamy się tutaj oczywiście z takimi postaciami jak Kaczor Donald, Myszka Miki, Sknerus i wiele innym mniej lub bardziej znanych osobowości.

Jak zawsze, przedstawione historie są ciekawe, wciągające i różnorodne. Zobaczymy bowiem jak łatwo można pomylić grę komputerową z rzeczywistością, wraz z Mikim zbadamy tajemnice Rowu Mariańskiego, zwiedzimy Atlantydę oraz przeżyjemy wiele innych niesamowitych przygód.

To niesamowite, że mimo, iż powstało tyle opowieści o mieszkańcach Kaczogrodu, te nadal fascynują, wciągają i potrafią zainteresować czytelnika. To tylko świadczy o tym, z jakim fenomenem mamy do czynienia. Ja znów wsiąkłem na dobre i nie mogłem oderwać się od zeszytu, jeszcze tylko jedna strona, jeszcze jedna historia. Kolejny tom „GIGANTA” nie zawiódł mnie. Wręcz przeciwnie, świetnie się przy nim bawiłem. Mimo wieku, jaki posiadam, przygody Kaczora Donalda, Myszki Miki, Goofiego i reszty, bawią mnie tak samo jak w dzieciństwie. A to chyba najlepsza rekomendacja.

 Dziękuję Egmontowi za udostępnienie egzemplarza komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń