Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Kaczogród. Atak robotów i inne historie z lat 1964–1966 - recenzja

  I oto mamy kolejny tom przygód naszych ulubionych postaci z Kaczogrodu. Tym razem otrzymujemy opowieści autorstwa genialnego Carla Barksa powstałe w latach 1964 - 1966. Najnowszy tom zatytułowany "Atak robotów i inne historie z lat 1964 - 1966" oferuje nam 11 wciągających komiksowych opowieści. Do tego mamy jeszcze 9 jednostronicówek, galerię okładek, ciekawą przedmowę i kolejne "Kto jest kom w Kaczogrodzie". Jak zwykle obszerny w treści tom kolejny raz zapewnia nam mnóstwo dobrej zabawy w znanym już nam stylu. To zaskakujące, że mimo poznaniu tylu kaczych historii, te się nam nie nudzą i z chęcią sięgamy po kolejne tomy - zarówno jeżeli chodzi o kreskę jak i zawarty tu humor. Jestem pewien, że żaden fan przygód z Kaczogrodu nie przejdzie obojętnie obok tego tytułu. Współpraca reklamowa] Komiks został przekazany bezzwrotnie w ramach recenzji od wydawnictwa Egmont, Wydawnictwo Egmont nie miało wpływu na kształt mojej opinii.  Dziękuję wydawnictwu  Egmont  za udostę...

"Alicja" Christina Henry

 


    Powieść „Alicja” Christiny Henry luźno nawiązuje do znanej wszystkim „Alicji z Krainy Czarów” autorstwa Lewisa Carrolla. Jak w oryginale występuje tu Królik, czy Gąsienica, są też zmniejszające ciastka i powiększający eliksir. Tylko to nie jest wersja dla dzieci.

    Tytułowa Alicja to dziewczyna, która spędziła ostatnie 10 lat swojego życia zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Dziewczyna niewiele pamięta z wydarzeń, przez które rodzina uznała ją za szaloną. Tylko ból, krew i Królika. W tym mrocznym i beznadziejnym miejscu jej jedynym towarzyszem niedoli był Topornik – pacjent z sali obok.

    Kiedy pewniej nocy w szpitalu wybucha pożar, oprócz Alicji i Topornika, na wolność wydostaje się ktoś jeszcze – tajemniczy Dżaberłak. Aby powstrzymać go przed odzyskaniem pełni mocy i wymordowaniu niewinnych Alicja i Topornik wyruszają w niebezpieczną podróż ulicami Starego Miasta. Chcą znaleźć sposób na ponowne uwięzienie Dżaberłaka. Okazuje się, że aby tego dokonać muszą najpierw stawić czoła demonom ze swej przeszłości.

    W świecie wykreowanym przez Christinę Henry rzeczywistość miesza się z czarami. Niekiedy efekt jest naprawdę psychodeliczny. Czasami zastanawiałam się, czy te wydarzenia to nie wytwór szalonej wyobraźni. Podczas podróży bohaterowie są świadkami wielu okrucieństw. Są one opisane bardzo sugestywnie, dlatego nie da się nad nimi przejść obojętnie. Chwilami miałam ochotę przestać czytać. Jednak ciekawość zwyciężała i nie żałuję. Jedyne, co było trochę rozczarowujące to zakończenie. Miałam wrażenie, że autorka poświęciła mu zbyt mało uwagi na kilku ostatnich stronach. Pragnęłam, aby to było mocne uderzenie i tu się zawiodłam. Nie powiedziałabym też, że to horror, raczej krwawy thriller z elementami fantasy. Warto też docenić ilustracje, które w moim odczuciu doskonale pasowały do nastroju i potęgowały go. W ogólnym rozrachunku cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę. To naprawdę ciekawy retelling, na który warto poświęcić kilka wieczorów.

 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń