Przejdź do głównej zawartości

Polecane

„Świat Akwilonu. Orki i Gobliny”, tom 5 - recenzja

  Akwilon to kraina, w której przetrwają tylko najsilniejsi lub najbardziej przebiegli. Nie ma tu miejsca na słabość, bo za każdym rogiem czai się większe zagrożenie. Ale co, jeśli największym przeciwnikiem bohatera nie jest potwór, mag czy zdradliwy sprzymierzeniec, tylko... zwyczajny pech? Na to pytanie odpowiada piąta odsłona serii „Orki i Gobliny” z cyklu „Świat Akwilonu”... A przynajmniej tak się ten tom przedstawia. Francuskie uniwersum Akwilonu to rozbudowany świat fantasy, w którym bohaterowie zmagają się nie tylko z potężnymi siłami, ale też z własnymi słabościami. „Orki i Gobliny” to seria stawiająca w centrum postacie, które zwykle grają role drugoplanowe – brutalne, odrzucone, często nieprzystosowane. Tym razem śledzimy losy Pecha – orkogoblina, który od urodzenia nie może liczyć na łaskawość losu. Jego imię mówi wszystko. Prześladowany przez fatum, stara się znaleźć sposób na przetrwanie w świecie, który nie daje mu ani chwili wytchnienia. A jednak – mimo wszystkiego –...

"Alicja" Christina Henry

 


    Powieść „Alicja” Christiny Henry luźno nawiązuje do znanej wszystkim „Alicji z Krainy Czarów” autorstwa Lewisa Carrolla. Jak w oryginale występuje tu Królik, czy Gąsienica, są też zmniejszające ciastka i powiększający eliksir. Tylko to nie jest wersja dla dzieci.

    Tytułowa Alicja to dziewczyna, która spędziła ostatnie 10 lat swojego życia zamknięta w szpitalu psychiatrycznym. Dziewczyna niewiele pamięta z wydarzeń, przez które rodzina uznała ją za szaloną. Tylko ból, krew i Królika. W tym mrocznym i beznadziejnym miejscu jej jedynym towarzyszem niedoli był Topornik – pacjent z sali obok.

    Kiedy pewniej nocy w szpitalu wybucha pożar, oprócz Alicji i Topornika, na wolność wydostaje się ktoś jeszcze – tajemniczy Dżaberłak. Aby powstrzymać go przed odzyskaniem pełni mocy i wymordowaniu niewinnych Alicja i Topornik wyruszają w niebezpieczną podróż ulicami Starego Miasta. Chcą znaleźć sposób na ponowne uwięzienie Dżaberłaka. Okazuje się, że aby tego dokonać muszą najpierw stawić czoła demonom ze swej przeszłości.

    W świecie wykreowanym przez Christinę Henry rzeczywistość miesza się z czarami. Niekiedy efekt jest naprawdę psychodeliczny. Czasami zastanawiałam się, czy te wydarzenia to nie wytwór szalonej wyobraźni. Podczas podróży bohaterowie są świadkami wielu okrucieństw. Są one opisane bardzo sugestywnie, dlatego nie da się nad nimi przejść obojętnie. Chwilami miałam ochotę przestać czytać. Jednak ciekawość zwyciężała i nie żałuję. Jedyne, co było trochę rozczarowujące to zakończenie. Miałam wrażenie, że autorka poświęciła mu zbyt mało uwagi na kilku ostatnich stronach. Pragnęłam, aby to było mocne uderzenie i tu się zawiodłam. Nie powiedziałabym też, że to horror, raczej krwawy thriller z elementami fantasy. Warto też docenić ilustracje, które w moim odczuciu doskonale pasowały do nastroju i potęgowały go. W ogólnym rozrachunku cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę książkę. To naprawdę ciekawy retelling, na który warto poświęcić kilka wieczorów.

 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń