Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Sługa Cesarstwa" Adam Przechrzta

         Przed nami trzeci tom uwielbianego cyklu Materia Secunda - „Sługa Cesarstwa”. W tym miejscu warto wspomnieć, że cykl Materia Secunda to kontynuacja cyklu Materia Prima, który również składa się z trzech książek.     Całość opowiada głównie o losach polskiego alchemika Olafa Rudnickiego i carskiego oficera Aleksandra Samarina. Wydaje się, że stoją po dwóch stronach barykady, jednak łączy ich to, że obaj są ludźmi odważnymi i pełnymi honoru. Kiedy zagrożenie ze strony theokataratos rośnie Olaf i Samarin łączą siły i współpracują, aby chronić ludność. Współpraca przeradza się w szczerą przyjaźń. Niestety na skutek nieprzewidzianych zdarzeń Olaf zostaje przeniesiony do innego świata, który przywodzi na myśl Chiny z czasów wielkich cesarstw. I tu zaczyna się cykl Materia Secunda. W tym świecie magia jest o wiele bardziej rozwinięta a polityczne intrygi, szpiegostwo i walki o wpływy są na porządku dziennym. Zainteresowanych odsyłam do bardziej szczegółowych recenzji „Sługi Krwi” i „

"Gwiazdkozaur i Zimowa Czarownica" Tom Fletcher

 


Święta, święta i pandemia - czy jakoś tak. W tym roku przypadło mi w udziale ważne zadanie - sprawdzić, jaka książka najlepiej pokaże kilkuletniemu maluchowi czym jest magia świąt. Chociaż poszukiwania trwają, to myślę, że mam bardzo mocnego kandydata - a jest nim "Gwiazdkozaur i Zimowa czarownica"

Chłopiec imieniem Wiliam Trundle wraz z rodziną i przyjacielem Gwiazdkozaurem (wprost z zaprzęgu samego Świętego Mikołaja) ponownie musi ratować święta - a misja ta do najłatwiejszych nie należy. Dość powiedzieć, że nasz bohater widział przyszłość, która wygląda, hmm, mało świątecznie - trzeba zatem zmienić bieg wydarzeń. Drugi tom z tytułowym bohaterem spod pióra Toma Fletchera ma wszystko, czego wymagałbym od idealnej bożonarodzeniowej opowieści. Pokochają ją zarówno dzieci jak i dorośli. To historia o byciu szczęśliwym, o akceptowaniu własnych słabości, o rodzinnej miłości, o wyrozumiałości, o tęsknocie i godzeniu się ze stratą. Tak, naprawdę wiele mądrości można zaczerpnąć z tej na pozór dziecięcej przygody, napisanej przystępnym dla każdego językiem. Pełnego obrazu dopełniają wyraziste, wręcz przerysowane postacie, ułatwiające maluchom zrozumienie podziału na pozytywne i negatywne emocje. Przyczepiłbym się jedynie do polskiego przekładu, ponieważ gdzieś tam w dwóch miejscach wystąpiły widoczne błędy wprowadzające mały zamęt w wydarzeniach, ale nie warto się tym przejmować - przecież święta idą 🙂

Polecam lekturę każdemu, kto chce jeszcze mocniej poczuć magię nadchodzących świąt a przy okazji przypomnieć sobie, co tak naprawdę jest najważniejsze. W końcu lepszego momentu w tym roku już nie będzie, prawda?

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka. 


Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń