Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Sługa Cesarstwa" Adam Przechrzta

         Przed nami trzeci tom uwielbianego cyklu Materia Secunda - „Sługa Cesarstwa”. W tym miejscu warto wspomnieć, że cykl Materia Secunda to kontynuacja cyklu Materia Prima, który również składa się z trzech książek.     Całość opowiada głównie o losach polskiego alchemika Olafa Rudnickiego i carskiego oficera Aleksandra Samarina. Wydaje się, że stoją po dwóch stronach barykady, jednak łączy ich to, że obaj są ludźmi odważnymi i pełnymi honoru. Kiedy zagrożenie ze strony theokataratos rośnie Olaf i Samarin łączą siły i współpracują, aby chronić ludność. Współpraca przeradza się w szczerą przyjaźń. Niestety na skutek nieprzewidzianych zdarzeń Olaf zostaje przeniesiony do innego świata, który przywodzi na myśl Chiny z czasów wielkich cesarstw. I tu zaczyna się cykl Materia Secunda. W tym świecie magia jest o wiele bardziej rozwinięta a polityczne intrygi, szpiegostwo i walki o wpływy są na porządku dziennym. Zainteresowanych odsyłam do bardziej szczegółowych recenzji „Sługi Krwi” i „

"Kasieńka" Sarah Crossan

 


Sarah Crossan kojarzyła mi się z „Tippi i ja”, która zbiera same dobre recenzje, a za którą sama za chwilkę mam zamiar się zabrać. „Kasieńka” za mną. Przez nią zaś w mojej głowie kłębią się miliony myśli, a serce wzrusza się i wzrusza, i wzrusza, z upływem czasu, jeszcze bardziej.

„Mama macha ołówkiem nad mapą,
Która trzepoce od ruchu powietrza,
Tak jak musi trzepotać jej serce,
Kiedy myśli o Tacie.
Chciałabym, żeby moje serce też trzepotało
Na myśl o nim.
Albo o kimś innym.
Ale w moim brzuchu
Nie ma miejsca na motyle”.

Obawiałam się, czy taka forma przemówi do mnie. Zupełnie niepotrzebnie. Bo zabiegi zastosowane przez autorkę jeszcze bardziej podkreślały moc słów. To była piękna historia, napisana w mocny i przemyślany sposób – rzekłabym artystyczny. To była uczta! „Kasieńka” zalicza się do literatury młodzieżowej, ale swoją oryginalnością zachwyci również starszego czytelnika. Choć nie należę do grupy docelowej, to uważam, że autorka trafiła w moje gusta stuprocentowo. Co więcej, chciałabym zagłębić się w „Kasieńce” kiedy byłam młoda. Zazdroszczę – teraz młodzież ma ogromny wachlarz przecudownych książek, co powinno wzbudzać w nich miłość do literatury i piękna.

Całe ochy i achy mamy za sobą. Jeśli jeszcze nie zachęciłam Was do zakupy „Kasieńki”, a w zasadzie całego zestawu książek autorki, które są wydane przepięknie, to przybliżę Wam fabułę. Dwunastoletnia Kasieńka wraz z mamą wyruszają do Anglii. Poszukują Taty. Dla tej młodej dziewczynki, to podróż trudna, wypełniona nowymi doświadczeniami i … stresująca. Musi zmagać się z okropnym miejscem zamieszkania, które ciężko nazwać domem; brakiem akceptacji wśród rówieśników, bo niestety jest „obca i nielubiana”; stresem, bo sama nie wie jak poradzi sobie, kiedy odnajdą tatę i jak zachowa się mama, która wydaje się być zniszczona i pokruszona przez całą sytuację. To książka o relacjach i trudach życia. To książka, którą można odebrać na wiele sposobów. To coś niezwykle pouczającego.  

„Kanoro patrzy na mnie smutno i mówi:
„Twoją zemstą powinno być szczęście, Kasieńko. Szczęście”.
I choć wiem, że ma rację,
To czuję się jeszcze gorzej,
Bo nie wiem,
Jak być szczęśliwa”.

To emocjonalna bomba. Tykająca podczas lektury i po niej. Nie mogę o niej zapomnieć.

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Dwie Siostry.

Zobacz również:
- "Tippi i ja" Sarah Crossan




 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń