Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Takeshi 3 Pałac Umarłych" Maja Lidia Kossakowska

   Maja Lidia Kossakowska - „Takeshi 3 Pałac Umarłych”     Seria o Takeshim składa się z trzech powieści: „Cień śmierci”, „Taniec Tygrysa” i „Pałac Umarłych”. Ostatnia część została wydana po tragicznej śmierci autorki w 2022 roku. Tym samym losy głównych bohaterów nie zostały rozstrzygnięte a zakończenie pozostaje otwarte.     Tym, co najbardziej przyciąga do prozy Mai Lidii Kossakowskiej jest jej oryginalny, bogaty i przepiękny styl pisania. Powiedzieć, że autorka maluje słowem jak malarz farbami to jak nie powiedzieć nic. Wielokrotnie byłam zachwycona tym jak wspaniałe, nasycone i żywe obrazy powstają w mojej głowie. Na podstawie mojego skromnego doświadczenia z polską fantastyką mogę powiedzieć, że seria o Takeshim jest absolutnie unikatowa.  Nie sposób przyrównać tę serię do czegokolwiek innego, Nadal nie mogę wyjść z podziwu jak pięknie można opisać zwykłą rzeź, masakrę lub pospolite mordobicie. Na tle powieści, w których akcja rwie do przodu a narracja skupia się na opisie faktó

"Kasia i jej kot" komiks - Egmont

 


Muszę się Wam do czegoś przyznać – jestem rodzicem, który jest uzależniony od poszukiwania dobrych książek dla swoich dzieci. Rynek serwuje nam tyle pozycji, że naprawdę ilość perełek zaskakuje. Zdarzają się jednak i takie pozycje, które nie wyróżniając się w tłumie, bardziej szkodzą niż dodają skrzydeł dziecięcej wyobraźni. Choć moje Maluchy są jeszcze małe, poszukuję już dla nich pozycji na zaś – typowo jak na książkoholika przystało prawda? Nie stronię od komiksów, ponieważ miłością do nich również chciałabym zarazić młodsze pokolenie.

Ostatnio trafił do mnie trzeci tom z serii „Kasia i jej kot”. Zapowiadało się naprawdę super – liczyłam na ogrom błyskotliwego żartu; na świetną przygodę z kocimi pomysłami, w końcu dzieci kochają zwierzęta; i na fajną rodzinną codzienność, by pokazać dziecku, z jakimi problemami zmagają się inni i w jaki sposób sobie z nimi radzą. Troszkę się zawiodłam. Dostałam, według mnie, dość infantylne podejście do pozycji mamy i taty – powiedziałabym, że są tutaj źle wykreowani. Strasznie mnie to irytowało. Jeśli chodzi o żarty – zupełnie odbiegały od tego, co uważam za błyskotliwe. Pokazywały one wartości, które nie są godne naśladowania. Patrząc na pozycje dla najmłodszych oczekuję jednak, że przekażą coś wartościowego, w formie zabawy – owszem, ale nie uważając za fundament złych i beznadziejnych zachowań. To nie jest wzór do naśladowania.

Ogólnie – cała historia, kreska, wydanie – jak najbardziej na plus, ale „Kasia i jej kot” to pozycja dla dzieci z „głową”, które nie będą brać na serio tego, co przekazuje ten komiks. Dla dzieci, które będą miały już jakiś fundament odpowiednich wartości. 

Za komiks dziękujemy Wydawnictwu Egmont.

 

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń