Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars – Jango Fett: Szlak straconej nadziei - recenzja

 „Szlak straconej nadziei” to komiks, który pokazuje Jango Fetta w formie, jakiej dawno nie widzieliśmy. Historia rozgrywa się przed wydarzeniami z „Ataku Klonów” i szybko wrzuca czytelnika w świat intryg, skradzionych artefaktów i politycznych napięć. Jango z łowcy nagród staje się tu celem, a to od razu podnosi tempo i tworzy ciekawy punkt wyjścia do całej opowieści. Scenariusz Ethana Sacksa jest prosty, ale dobrze ułożony. Mamy dynamiczne sekwencje walk, pościgi, ale też momenty, w których widać, że życie łowcy nagród to nie tylko blaster i zbroja. Komiks stara się pokazać Jango jako postać bardziej złożoną — nieprzesadnie, ale na tyle, by lektura była bardziej angażująca. Całość uzupełniają rysunki Luke’a Rossa i Willa Slineya. Kadry są czytelne, dobrze skomponowane, a styl świetnie oddaje klimat klasycznych historii ze świata Star Wars. Dużym plusem jest również to, że mimo znanych postaci komiks nie wydaje się przewidywalny. Zdrady, zmieniające się sojusze i szybkie zwroty ...

GIGANT poleca: Wielki mecz

 


Okładka kolejnego numeru „Gigant poleca” idealnie wpisuje się w panującą sportową atmosferę piłkarskiego święta. Donald robiący przewrotkę to jest coś ;) Ale nie tylko okładka wpisuje się w tematykę trwającego Euro. Bowiem już pierwsza opowieść to historia drużyny z Kaczogrodu, w której nasz ulubiony Kaczor z niemałymi sukcesami gra na ataku. Robi się nerwowo, gdy do drużyny trafia kolejna gwiazda, która jest dla Donalda niemałą konkurencją. Jest ciekawie, żartobliwie oraz z przekazem o tym jakie korzyści przynosi drużynowa współpraca.

A to zaledwie pierwsza opowiastka, a kolejne są niemniej ciekawe i pouczające. Szczególnie przypadła mi trzyczęściowa historia „Nowy wspaniały park”. W Kaczogrodzie powstaje tematyczny park rozgrywki, którego głównym motywem jest Superkwęk. Oczywiście właściciel nie pofatygował się o akceptację kaczego bohatera, dlatego ten musi wymierzyć sprawiedliwość. Superkwęk spotyka przy tym wiele przeszkód, które utrudniają to zadanie. Komiks ciekawy, z puentą oraz w tematyce, którą uwielbiam.

Łącznie mamy tutaj dziesięć dłuższych i krótszych opowieści (wspomniany „Nowy wspaniały park” składa się z trzech części) w miarę na równym poziomie. Chyba tylko jedna historia nie przypadła mi do gustu, ale to raczej ze względu na postać Gęgula – nigdy za nim jakoś nie przepadałem. Poza tym nie mogę się do niczego przyczepić. „Gigant poleca – Wielki mecz” czytało mi się bardzo dobrze, opowieści w nim zawarte są ciekawe i nie nudzą czytelnika.

Dziękujemy wydawnictwu EGMONT za udostępnienie komiksu do recenzji

https://www.facebook.com/swiatkomiksu
https://www.facebook.com/GalaktykaCzytelnika

https://www.instagram.com/egmont_polska/
https://www.instagram.com/swiatkomiksu

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń