Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

"Niesamowity przewodnik po wszystkim" Terry Denton

 


    „Niesamowity przewodnik po wszystkim” to zbiór ciekawostek dotyczących przeróżnych dziedzin. Autor sam siebie określa jako profesora od niemal wszystkiego. I faktycznie możemy tu znaleźć coś ciekawego na bardzo dużo różnych tematów. Od początków wszechświata przez ewolucję, biologię, anatomię, ekologię, telekomunikację po pojęcie czasu. Książka nie jest przepakowana faktami i suchą wiedzą, a ciekawostki są poukładane w zgrabne, spójne rozdziały.  Każde zagadnienie to tylko kilka linijek tekstu, ciekawy schemat lub obrazek. Całość ma bardzo atrakcyjną formę notatek. Niekiedy budowa czegoś zostaje przedstawiona na odręcznym rysunku ze strzałkami opisującymi poszczególne elementy. Ponadto mamy tu postać Konia i Ptaka, które w dowcipny sposób komentują opisane treści. W takiej formie książka jest niesamowicie przyjazna i fascynująca dla dzieci zarówno do samodzielnego czytania jak i wspólnego omawiania z dorosłym. Muszę też przyznać, że wiele ciekawostek faktycznie nigdy wcześniej nie obiło mi się o uszy, choć uważam się za osobę o dość rozległych zainteresowaniach. Imponuje mi też fakt, że użyto tu wielu specjalistycznych pojęć, które po raz pierwszy spotyka się zwykle na etapie liceum np. dysk akrecyjny, spektrum elektromagnetyczne, stromatolity czy nematocysty. Przez to miałam poczucie, że autor faktycznie przyłożył się do zadania i zna się na rzeczy. Zdecydowanie dzięki tym informacjom można zabłysnąć w szkole lub w towarzystwie.

    Bardzo żałuję, że nie miałam takiej książki w dzieciństwie, bo byłaby ona kopalnią wiedzy. Ta pozycja zdecydowanie pobudza wyobraźnie i ciekawość świata. Jestem nią zachwycona i nie mogę doczekać się kiedy moja córka zacznie ją czytać, choć nie wiem, co się stanie kiedy odkryje, że miód to pszczele wymiociny...

Za książkę dziękujemy Wydawnictwu Zysk i S-ka.

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń