Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Przedwieczni - recenzja

 Kiedy sięga się po „Przedwiecznych”, można mieć obawy: grupa herosów, których początki sięgają początków ludzkości, a nad nimi wszystkimi unoszą się Celestianie – brzmi jak coś bardzo odległego i trochę przekombinowanego. Tymczasem Kieron Gillen udowadnia, że da się z tej mitologii wycisnąć historię świeżą, dynamiczną i naprawdę wciągającą. Fabuła startuje od mocnego uderzenia: Przedwieczni budzą się na nowo, ale szybko okazuje się, że ich świat nie jest już taki, jaki znali. Ktoś z ich własnych szeregów zdradził i dopuścił się morderstwa – a to wśród istot praktycznie nieśmiertelnych brzmi jak absolutne bluźnierstwo. Zaczyna się śledztwo, w którym Ikaris, Sersi i reszta ekipy muszą zmierzyć się nie tylko z wrogiem, ale też z pytaniami o sens swojego istnienia. Czy mają chronić ludzi, czy raczej są tylko narzędziem w rękach potężniejszych istot? Najfajniejsze jest to, że Gillen nie robi z bohaterów pomników. Owszem, mają moce, które wykraczają poza ludzką wyobraźnię, ale kłócą s...

Harley Quinn: Joker kocha Harley - Egmont

 

„Harley Quinn: Umrzeć ze śmiechem” ewidentnie przypadł mi do gustu i nie było wątpliwości, że wcześniej lub później sięgnę po drugi tom przygód byłej dziewczyny Jokera.

„Joker kocha Harley” jak nietrudno się domyślić, skupia się na relacji głównej bohaterki z Panem J. Początek zeszytu to krótkie przedstawienie genezy związku obu postaci oraz ukazanie jak wielki strach po nim pozostał w głowie Quinn. Kolejne wydarzenie to ponowne pojawienie się Jokera w życiu naszej ulubienicy. Etap ten to mały „akt oskarżenia” wobec Jokera, Harley wylewa swoje bóle oraz obawy jakie pozostały w umyśle głównej bohaterki. Mamy tutaj obraz patologicznej miłości oraz walki Harley z samą sobą.

Jako dodatek autorzy zafundowali nam krótką historię, w której Quinn staje naprzeciw wyzwaniu ratowania Świąt Bożego Narodzenia. Cóż, tylko Harley może wniknąć w głąb umysłu Świętego Mikołaja i walczyć z jego demonami strachu.

Jak widzicie zeszyt „Joker kocha Harley” mocno skupia się na wewnętrznych problemach i obawach. Nie martwcie się jednak, każdy z problemów okraszony jest specyficznym humorem doskonale pasującym do głównej bohaterki. Co ważne, nie rozmywa on problemów z jakimi boryka się Harley, a jeszcze bardziej je podkreśla. Było to niełatwe zadanie, ponieważ zbyt duży nacisk na jeden z motywów „problemy H.-specyficzny humor” mógłby mocno rozmyć specyfikę przedstawionych problemów. Na szczęście autorzy poradzili sobie z tym wyzwaniem.

Również graficznie zeszyt stoi na wysokości zadania. Multum barw podkreślająca charakter głównej bohaterki idealnie komponuje się z mrokiem, oraz szarością obecną przy wspomnieniach Harley.

Ewidentnie widać, że Jimmy Palmiotti oraz Amanda Conner świetnie sobie radzą przy tworzeniu historii Harley Quinn, dobrze czują postać i wiedzą jak dopasować przebieg wydarzeń do jej charakteru. Dzięki temu dostajemy ciekawy zeszyt, pełny specyficznego humoru, a zarazem analizy problemów bohaterki. Ja przy czytaniu „Joker kocha Harley” bawiłem się świetnie i zapewne to nie koniec moich przygód z Harley Quinn.

Harley Quinn: Umrzeć ze śmiechem

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń