Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Wolverine: Broń X - recenzja

  „Broń X” to komiks opowiadający o tym, jak Wolverine stał się tym, kim jest – człowiekiem z adamantowymi pazurami i niezniszczalnym szkieletem. Ale to nie jest przyjemna, bohaterska opowieść. To mroczna i ciężka historia o tym, jak ktoś został złamany i przerobiony w laboratorium na narzędzie do zabijania. Większość akcji dzieje się w jednym miejscu – tajnym ośrodku, gdzie naukowcy testują różne rzeczy na Loganie. Nie ma tu wielu efektownych walk ani kolorowych superzłoczyńców. Zamiast tego mamy eksperymenty, ból i chaos w głowie bohatera. Momentami czyta się to jak thriller o szalonych naukowcach. Rysunki są mroczne, dużo tu cieni, ciemnych kolorów i zbliżeń na twarz Wolverine’a, który coraz bardziej traci kontrolę. Styl graficzny nie każdemu się spodoba, ale dobrze oddaje klimat klaustrofobii i szaleństwa. To komiks bardziej dla starszego czytelnika – kogoś, kto zna postać Logana i chce zobaczyć, co go ukształtowało. Nie jest to lektura lekka ani szybka. Trzeba trochę cierpl...

"Śmierć i Małgorzata" Joanna Łopusińska


 "Śmierć i Małgorzata"
Joanna Łopusińska
Dom Wydawniczy REBIS
2020

To najlepszy thriller psychologiczny jaki spotkałam w swoim życiu. To jedna z lepszych książek w ogóle. Numer jeden tego roku. Ciężko będzie ją zdetronizować. Niesamowity debiut literacki.

Henryk Wieroński dostaje tajemniczego maila od byłej narzeczonej. Działa impulsywnie. Przez to znajduje jej zwłoki i jest głównym podejrzanym. Wybranka Jego serca – Małgorzata, najprawdopodobniej została bestialsko zgwałcona i pobita. Znalezienie martwej dziewczyny w jej sypialni rozpoczyna wir niewyobrażalnie dobrych wydarzeń, które napędzane są samymi znakami zapytania. Każdy zadaje sobie pytanie: czemu akurat teraz Małgorzata kazała przyjść Henrykowi do jej domu? Po tak długiej i nieprzyjemnej rozłące nagle zmieniła swoje zdanie? Kolejny niewyjaśniony aspekt to fakt, że denatka nie była osamotniona, podczas tragedii. W domu byli rodzice i siostra. Nikt nic nie słyszał, nie widział? „Śmierć i Małgorzata” to tornado, które niweczy wszelkie podejrzenia.

Od tej książki nie można się oderwać nawet na sekundę. Sposób, w jaki zostali wykreowani bohaterowie to naprawdę najwyższa półka. Jestem dumna z polskiej literatury. Joanna Łopusińska stworzyła takie postaci, które intrygują, zaskakują, zmieniają światopogląd. Każdy z nich, charakterystyczny w swoim zarysie jest podejrzanym. Każdy z nich tajemniczo łączy się z Małgorzatą Detman. Ona sama zaś jest wielką niewiadomą. Do ostatnich stron jesteśmy trzymani w ogromnym napięciu, a siatka przyczynowo-skutkowa coraz bardziej się rozrasta, by na końcu uderzyć nas piorunem.

Nie ma tutaj wolniejszych zwrotów akcji, wszystko dzieje się bardzo szybko i płynnie. Maja Roch – prokuratorka ma nie lada wyzwanie przed sobą. Musi działać logicznie i ekspresowo, by Henryk nie wyprzedził jej swoim własnym śledztwem. Czy da radę? Czy zdąży? Czy pozna prawdziwe oblicze Małgorzaty?

Z ręką na sercu i czystym sumieniem, mówię Wam, że to najlepsza książka, jaką przeczytałam w tym roku. Najlepsza pod każdym względem. Historia, fabuła, narracja, bohaterowie – wszystko stoi na kolosalnym poziomie.

Za książkę dziękujemy Domowi Wydawniczemu REBIS.  

  

 

 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń