Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Smak trucizny" Neil Bradbury

        Neil Bradbury podkreśla, że „Smak trucizny” nie jest poradnikiem jak kogoś otruć i nie zostać złapanym, choć na pierwszy rzut oka może za takowy uchodzić. Książka zawiera bardzo wiele szczegółów dotyczących działania i sposobu użycia popularnych trucizn uwielbianych przez autorów kryminałów.     Mamy tu omówionych jedenaście substancji przeważnie pochodzenia naturalnego, które na przestrzeni wieków służyły ludziom do różnych celów – zależnie od dawki. Z pewnością wszystkim jest znane stwierdzenie, że to dawka czyni truciznę. Wiadomo przecież o leczniczych właściwościach digoksyny, insuliny, atropiny, potasu czy arszeniku oraz o odkażających właściwościach chloru. Z tej książki dowiemy się kto i w jakich okolicznościach zastosował te związki z morderczą intencją oraz to jak udało się te osoby zidentyfikować i skazać.     Niewątpliwym walorem tej książki jest to, że w bardzo przystępny sposób zestawia wiedzę na temat trucizn. Wiedza ta może się przydać zwłaszcza osobom lubiącym k

Kaczogród - Stawiłem sobie pomnik

 


To już ostatni w tym roku zbiór komiksów Carla Barksa, w moim odczuciu ukazujący się jako przeciwwaga dla wspaniałych, epickich przygód Sknerusa od Rosy. "Stawiłem sobie pomnik" zawiera 24 komiksy z roku 1952. Z każdym przeczytanym kadrem utwierdzam się w przekonaniu, że Barks nadal pozostaje specjalistą od dziesieciostronicówek - humor wypływający z tych krótkich i intensywnych historii jest niepodrabialny. Wiem, powtarzam się, ale ten wniosek wypływa za każdym razem, gdy sięgam po "Kaczogród". Oczywiście nie należy tego rozpatrywać w kategorii wad i zalet, oraz nie znaczy też, że dłuższe komiksy są słabe - trafimy tu na prawdziwe klasyki, takie jak "Złoty Hełm" czy "Biedny, stary kaczor". Ciągle brakuje mi większego przybliżenia postaci samego autora, ponieważ ze skromnych przypisów i ilustracji dowiedziałem się głównie, że lubił malować. Wiadomo, kto z Donaldem dorastał, ten ma już swój egzemplarz na półce, reszta i tak powinna spróbować - dowiedzą się, jak smakuje dzieciństwo lat 90-tych. A może 50-tych? W każdym razie - warto!

Top 3: "Złoty hełm", "Szał konsumpcji", "Spokojne wakacje".



Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń