Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Batman Detective Comics - Nowe sąsiedztwo - recenzja - EGMONT

  Dzieje się w Uniwersum DC! Bruce Wayne musi dostosować się do nowej rzeczywistości. Wyprowadza się ze swojej posiadłości, opuszcza jaskinię, a zamiast tego zamieszkuje kamienicę w centrum miasta oraz tworzy sieć mini jaskiń w kanałach Gotham. Co gorsza Bruce zostaje oskarżony o morderstwo młodej dziewczyny, której ojciec nie cofnie się przed niczym aby wymierzyć sprawiedliwość po swojemu. Jakby tego było mało to w Gotham pojawia się nowe, nieznane dotąd zagrożenie. Obawiałem się trochę tego komiksu, ponieważ od jakiegoś czasu nie śledziłem losów Batmana oraz innych bohaterów DC. Dlatego też zastanawiałem się czy nie znajdzie się tutaj mnóstwo nawiązań do wcześniejszych wydarzeń i postaci, których nie kojarzę albo losów nie znam. Takie wątki oraz bohaterowie oczywiście się pojawili, jednakże nie wpłynęło to na odbiór i zrozumienie fabuły, więc na wstępie mogę polecić ten tytuł osobom, które chcą wrócić do tego uniwersum. Ale to nie koniec zalet bowiem historia stoi tutaj na napraw

Deadpool: Dobranoc - EGMONT


Znów przyszedł czas na kolejne przygody Najemnika z nawijką. A tych w tomie „Dobranoc” mamy aż cztery. W pierwszej z nich Wade otrzymuje zlecenie na Świętego Mikołaja! Tak, tego brodatego dziadka, którego wszyscy kochają. Czym niby sobie zasłużył na ten „zaszczyt”? Ano nie rozdał prezentów, dlatego rozzłoszczone dzieciaki zebrały swoje zaskórniaki opłacając Deadpoola. Opowieść ta zawiera w sobie masę absurdalnego humoru typowego dla przygód naszego bohatera, padnie też trochę trupów, wyzwisk… czyli typowa przygoda Deadpoola. Równie charakterystyczna i specyficzna  jest druga opowieść, w której tym razem na liście do odstrzelenia jest pewna świnka prowadząca park rozrywki, a przy okazji handlująca narkotykami. Absurd goni absurd, jednak ta część podobała mi się najmniej i raczej nie pozostanie na długo w mojej pamięci.

Kolejne dwie historie tak naprawdę łączą się ze sobą, jednak zarówno ich styl graficzny,  jak i sposób prowadzenia fabuły mocno się od siebie różnią. W pierwszej Deadpool odkrywa, że ktoś zajumał mu jego serce! Poważna sprawa, a do takich nadaje się nikt inny jak Jessica Jonenes. Można tutaj wyczuć fajny, detektywistyczny klimat (w końcu jest tu Jessica) podkreślony ciekawą kreską i mroczną, ciemną stylistyką. Dodajcie sobie cięty język Deadpoola i jego specyficzny humor oraz twardy charakter Jones. Wyszło coś naprawdę pięknego. Kolejna historia nawiązuje do skradzionego serca, jednak góruje tutaj Deadpoolowy styl z masą barw, szalonych pomysłów, szybką akcją i tytułowym antagonistą (Dobranoc), którego życiowa historia dziwnie przypominała mi pewną postać z innego wydawnictwa ;) Niemniej tą historię również czytało się bardzo dobrze, niejednokrotnie śmiałem się do siebie czytając kolejne kwestie Wadea oraz zastanawiając się, jak autor mógł wpaść na tak szalony pomysł. A o to przecież w tych komiksach chodzi.

Mimo mało ciekawego pomysłu ze zleceniem na narko-świnkę, cały tom mogę uznać jako bardzo udany. Czytało się go dobrze i szybko, znajdziemy tutaj humor i szaleństwo, którego oczekujemy od przygód Deadpoola. Do tego graficznie - tom prezentuje się naprawdę dobrze. Każda przygoda to zupełnie inny styl, inna kolorystyka dostosowana do opowieści. Uwielbiam komiksy z Deadpoolem i znaczną większość odbieram bardzo pozytywnie, a mimo to ten zeszyt bardzo mnie zaskoczył – nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobry.

Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji. 

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń