Polecane
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Batman: Metal - EGMONT
„Batman: Metal” to kolejny tytuł z serii komiksowych Deck
Buildingów w Polsce wydawanych za sprawą wydawnictwa EGMONT. Tym razem
przenosimy się do mrocznego uniwersum, w którym musimy przeciwstawić się
potężnym przeciwnikom.
Gra swoją mechaniką nie odbiega od typowego deck buildinga,
ot pięć kart w banku, zaczynamy z talią startową za pomocą której kupujemy inne
karty itp. Każdy kto grał w tytuły tego typu szybko się odnajdzie i nie będzie
miał problemu z zasadami. „Batman: Metal” ma jednak kilka zasad, które
powodują, że tytuł ten jest ciekawszy i atrakcyjniejszy od innych.
Jedną z cech gier z tej serii jest fakt, że każdy z graczy ma przypisanego bohatera, który daje nam w rozgrywce dodatkowe możliwości. Podobnie jest i tutaj, jednak na samym początku rozgrywki nie możemy mieć Batmana. Jest on bowiem uwięziony przez Batmana, który się śmieje. Jest jednak szansa na uwolnienie go i dodanie do swojej drużyny. Gracz, który w trakcie rozgrywki pokona Superłotra uwalnia jednego z bohaterów spod władzy wspomnianego Batmana, który się śmieje. Ale skoro możemy uratować bohaterów to również mogą być oni uwięzieni. Dzieje się tak w momencie gdy w jednej turze zagrywamy dwie karty słabości. W momencie tym jedna z nich trafia na stałe do naszej talii punktowanej, druga wraca na stos Słabości, a nasz bohater trafia do „więzienia”. W tym momencie gracz losuje nową postać za pomocą której używamy w grze. Zabieg uwalniania/więzienia superbohaterów to ciekawy smaczek, który dodaje adrenaliny w rozgrywce. Z jednej strony jest ryzyko, że możemy stracić ciekawą i mocną postać, z drugiej szybkie pokonanie Superłotra pozwala nam powiększyć swoją drożynę co pozwoli na większy manewr ruchów w swojej kolejce.
Zamiast kart Kopniaków znanych w „Pojedynku bohaterów” mamy
tutaj wyłomy, które poza mocą dją nam możliwość niszczenia kart słabszych i
przynoszących negatywny skutek. Karty te naprawdę się przydają, szczególnie
przy większej ilości graczy, kiedy Słabości zaczynają trafiać do naszych talii
hurtowo. Jest jednak pewien haczyk. Po zniszczeniu „negatywów” odrzucamy także
kartę Wyłomu przez co tracimy ją z naszej talii.
W „Pojedynku Superbohaterów” pokonany Superłotr trafiał do
talii gracza, który z nim zwyciężył. W „Metalu” pokonany Superłotr daje nam
„tylko” punkty na koniec gry. Poza tym gracz, który pokona antagonistę
otrzymuje zapisaną na karcie nagrodę czyli nazwijmy to „wydarzenie”, które daje
specjalne ptofity. Wydaje mi się, że zabieg ten jest znacznie ciekawszy niż
poprostu wprowadzanie karty do talii. Znacznie lepiej pasuje to do klimatu gry,
nigdy nie pasował mi fakt, że Superłotrzy trafiali do talii graczy.
Jeżeli chodzi o karty w banku to mam wrażenie, że efekty,
które dają są znacznie ciekawsze i wnoszą więcej do rozgrywki niż w innych
wersjach gry. Grając w „Batman: Metal” miałem wrażenie, że karty są bardziej
różnorodne i przede wszystkim więcej wnoszą do rozgrywki. Interesujące są
również metalowe karty, są one pokryte błyszczącą folią tworzącą metaliczny
efekt. Tak naprawdę jest to tylko ciekawostka, która poprawia jakość wizualną,
jednak cieszy oko.
„Batman: Metal” to klasyczny Deck Biuiding, który
wykorzystuje najważniejsze cechy tej mechaniki, a do tego dokłada trochę od
siebie. Co ważne te nowe elementy uatrakcyjniają rozgrywkę i pasują do klimatu
gry. Nie ma tutaj zbędnego przekombinowania. Mi w ten tytuł grało się
wyśmienicie, reszta moich współgraczy również jest zachwycona rozgrywką i
klimatem tego tytułu.
Dziękuję Wydawnictwu Egmont za egzemplarz do recenzji.
Popularne posty
"Szklane skrzydła motyla" Katrine Engberg
- Pobierz link
- Inne aplikacje
"Virion. Krew" Andrzej Ziemiański
- Pobierz link
- Inne aplikacje
Komentarze
Prześlij komentarz