Przejdź do głównej zawartości

Polecane

"Rok szarańczy" Terry Hayes

      „Rok szarańczy” to powieść, na którą czekałam ponad trzy lata. Terry Hayes zaskarbił sobie mój podziw „Pielgrzymem” i od tamtej pory zdecydowanie częściej sięgam po pozycje o szpiegowskiej i terrorystycznej tematyce. Nadal uważam, że na tym polu Terry Hayes nie ma sobie równych.     „Rok szarańczy” w dużym skrócie opowiada o tym jak jeden z agentów specjalnych od Regionów Niedostępnych wyrusza na misję, której celem jest zdobycie informacji o planowanym ewenemencie – groźnym zdarzeniu terrorystycznym o globalnym zasięgu. Nie wszystko idzie zgodnie z planem. Nasz bohater wpada w ręce przywódcy Armii Czystych, który powinien był zginąć w zamachu rakietowym. Jako jeniec poznaje bardzo ważne informacje, które mogą ocalić wiele istnień, dlatego robi wszystko by przeżyć i uciec. Nie będę zdradzać więcej szczegółów żeby nie psuć zabawy, ale mogłabym bardzo długo opowiadać o tej książce.     Podobnie jak „Pielgrzym” tak i ten tytuł to dość spora gabarytowo książka na kilka wieczorów. I p

Cykl "Spartakus" Ben Kane/ "Gladiator"/"Rebelia"




Tom 1: "Gladiator"
Tom 2: "Rebelia"
Ben Kane
Wydawnictwo Znak

Spartakus to historia bohatera, która często była wykorzystywana w filmach, serialach i książkach. Ben Kane to świetny pisarz powieści historycznych, połączenie jego techniki i historii Spartakusa zwiastowało naprawdę ciekawe książki. Czy mu się to udało? Zapraszam do recenzji.

Fabuła jest znana i raczej nie mamy tu wprowadzonych większych twistów. Większość z nas wie, jak kończy się historia Spartakusa i jego powstania. Dlatego też ciekawiło mnie na czym autor przede wszystkim skupi naszą uwagę.

Bohaterowie jako pierwsi przychodzą mi na myśl. Są twardzi, pełnokrwiści i prawdziwi. Ich decyzje są determinowane przez wychowanie i wydarzenia, które ich dotyczyły. Gladiatorzy czerpią ze wszystkiego co mogą, bo wiedzą, że to może być ich ostatni dzień. Z kolei Rzymianie są dumni i czują się lepsi od innych. Obie strony lekceważą się i nienawidzą. Spartakus to wykorzystuje i prowadzi swoich ludzi, jednak nawet on popełnia błędy i nie potrafi w pełni okiełznać niewolników. Rozłamy w jego armii są coraz większe i niestety prowadzą do nieuchronnej klęski, której mógł uniknąć, gdyby inaczej postępował.

Rzymianie to elita, zdobywcy, panowie świata. Powstanie niewolników jest ogromne, jednak oni nie postrzegają go jako walki z ludźmi, tylko ze zwierzętami, które łatwo można poskromić. Ich kolejne klęski są odbierane jako policzek nie dla tych co przegrali, ale dla całego społeczeństwa. To jest świetny przykład potęgi Rzymu. Każda porażka tylko ich wzmacnia i przybliża do tego, by zniszczyć wroga. Jednak przy okazji widzimy powolny kres senatu i rządów demokracji. Ten system powoli wymiera i trzeba czegoś nowego, co niektóre postacie zauważają i próbują wykorzystać.

Podsumowując, bardzo się wciągnąłem czytając i poznając tych bohaterów. Ich wygrane i klęski. Ich miłości i wrogów. Całość jest bardzo dobrze napisana i można się wczuć w podejmowane decyzje przez każdą z postaci. Są one przedstawione idealnie pod względem ich pozycji społecznej, wychowania czy więzów rodzinnych. Polecam ją każdemu fanowi Bena Kane i Spartakusa. To jest nowe, może nie świeże, ale świetne podejście do największego w dziejach Rzymu powstania niewolników. 

Źródło zdjęcia: lubimyczytac.pl

Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń