Przejdź do głównej zawartości

Polecane

Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień - recenzja

  Star Wars: Darth Vader — Czerń, Biel i Czerwień to komiks, który od razu przyciąga wzrok. Nie dlatego, że opowiada coś zupełnie nowego o Vaderze, ale dlatego, że robi to w niezwykle prosty i surowy sposób. Trzy kolory – czerń, biel i czerwień – wystarczą, by stworzyć świat, który wygląda jak sen (albo koszmar) Dartha Vadera. Każda historia w tym tomie pokazuje go z innej strony – raz jako bezlitosnego kata, raz jako człowieka uwięzionego w swojej przeszłości. Nie ma tu długich dialogów ani typowych dla serii walk na miecze świetlne. Zamiast tego dostajemy emocje, symbolikę i dużo ciszy. Czasem to działa świetnie, czasem zostawia uczucie niedosytu, jakby twórcy bali się powiedzieć więcej. Rysunki są mocne, kontrastowe, często brutalne. Czerwień użyta z umiarem potrafi wbić się w pamięć — czy to jako krew, światło miecza, czy echo gniewu Vadera. Momentami jednak styl bywa przesadzony; niektóre kadry są tak intensywne, że trudno złapać oddech. To komiks, który bardziej uderza wizua...

Dark (2017-2020) 3 sezon




Dark (2017-2020) 3 sezon 

Początek jest końcem, a koniec początkiem - trochę głupio rozpoczynać recenzję od spoilerów, ale twórcy serialu Dark sami są sobie winni - postarali się, aby ta sentencja wybrzmiewała dobitnie jako najlepsze podsumowanie trzeciego sezonu (i jednocześnie całości). Można się spierać, czy wszystko na 100% zagrało, ale ja zadowolę się tym, że na naszych oczach powstało dzieło wybitne, które poziomem skomplikowania, złożoności i spójności fabuły tworzy nową jakość. 

Teraz bez spoilerów - trzeci sezon dopełnia poprzednie wydarzenia, wypełnia luki, odsłania karty i ujawnia to, co chcieliśmy wiedzieć na temat podróży w czasie (i przestrzeni) od 33 la... tfu, od finału drugiego sezonu. Dobrze jest wreszcie zobaczyć jak to wszystko się zazębia i jakie jeszcze twisty na nas czekają do samego finału. Oczywiście wszystkich malkontentów nie można zadowolić, bo można było tą serię zamknąć na nieskończoną ilość sposobów (wiecie, teoria wieloświata), ale zrobiono to tak dobrze, że pozostaje jedynie satysfakcja i żal, że to już koniec. Żeby nie było - trochę da się odczuć, że niektóre wątki były ważniejsze od innych, a niektóre pojawiają się zbyt późno i są rozwiązywane w pośpiechu, ale to mała rysa na przemyślanej całości, ponieważ dbałość o detale, związki przyczynowo skutkowe i zależności między postaciami jest porażająca - ambitni twórcy operują na niespotykanym dotąd poziomie, a ich żonglerka paradoksami czasowymi wydaje się tak oczywista jak spotkanie trzech wersji samego siebie w jednym pomieszczeniu. Na dokładkę polecam ponowny seans pierwszego sezonu po obejrzeniu całości - wyłapywanie smaczków potwierdzi jedynie kunszt autorów. O otoczce audiowizualnej nie trzeba wiele mówić, wszyscy już wiedzą od 2 sezonów, że jest dopieszczona (może z wyjątkiem niektórych nieco odstających efektów specjalnych), ponownie są tu przemyślane kadry, z masą detali do wychwycenia i ponownie znajdzie się kilka mocarnych scen z podkładem muzycznym, które później wspomnisz z rozrzewnieniem. Jednym słowem - cycuś-glancuś. 

Bardzo chciałem, żeby ocena Dark jako kompletnej serii nie pozostawiała wątpliwości co do jej geniuszu, wszak oczekiwania miałem ogromne. Cóż, ideału osiągnąć się nie da, ale jesteśmy już bardzo blisko. Może kiedyś pójdziemy jeszcze o krok dalej? To czego nie wiemy - to ocean. Tik... Tak...

Zobacz również:
- Dark (2017-) 2 sezon

Źródło zdjęcia: netflix.pl














Komentarze

Popularne posty

Łączna liczba wyświetleń